Właściwie to takie domowe agi, z rurek pcv i tunele z trixie, ale myślę, że jako tako na takie treningi jest to super pomysł, bo hopki są lekkie, tunele tak samo i można je spokojnie dać do parku (tak jak widzicie, to park :D). W zasadzie mamy już teren w jakiejś stajni i jeśli zacznie się trochę cieplej, będziemy mieć jakieś przeszkody inne, to czemu by nie jeździć tam? Wtedy mielibyśmy tam już torek, więc nie będzie to tak, że przeszkody trzeba wozić, tylko one już tam będą. Jak na razie hopek mamy cztery z pcv i są one Asi od Juniora, której dziękuję za użyczenie <3
W sobotę będzie następny trening, więc chyba pojadę, a do medoru wtedy pojadę w niedzielę. Bo i tak czy siak nie będzie behawiorystki od szkolenia, a same tak to wyciągniemy psy i je same po szkolimy w niedzielę...
Poza tym kupiłam nową smyczkę dzisiaj i jest mega, musiałam swoje grzechy odkupić bo miałam podobną smycz, którą zgubiłam.
Fiona, a z tyłu agi <3 |
Mam filmik, ale go nie dam, wstyd jak ja biegam :D:D:D