poniedziałek, 30 czerwca 2014

Wakacjole!

No więc wakacje czas zacząć  Niestety rozpoczynamy bardzo nie miło, po pierwsze - pogoda. Ciągle leje, jest nieładnie... A druga sprawa - to, że suczi ma cieczkę. Na szczęście jest Fiona, która ratuje moją sytuację domowej nudy, więc tym razem to Nadusia siedzi w domu, a Fiona chodzi wszędzie razem ze mną. Nadiak trochę zazdrosny o Fio. Wiadomo, jakiś kundelos wychodzi z jej pańcią, przychodzi mokry, pachnie fajnymi zapaszkami, a ona musi siedzieć w domu?


Ale bardzo się cieszyła jak wyszłam z nią na trochę samemu na siku bez Fiony, za to Fiona skomlała, piszczała, kręciła się po domu. Pieseły takie zazdrosne. Wczoraj pogoda była nawet spoko, było trochę duszno i było trochę słońca. Weszłam do domu parę minut przez rozpoczęciem się wielkiej ulewy, to trzeba mieć szczęście 

Wakacje wakacjami, ale najlepsze jest to, że do obozu pozostał miesiąc  To będzie miesiąc czekania, ob nie mogę się doczekać... A tak apropo wagi to Fiona schudła kilogram, hehe. Ze mną to wszystko chudnie XD