wtorek, 22 kwietnia 2014

Nowości :D

W zasadzie nie mam o czym pisać, więc napiszę o tym, co nowego u nas, nie są to informacje, które odmienią Wasze życie, więc nie liczcie na nic ciekawego.
Kupiłam nowe szeleczki, które kosztowały 30 zł z przesyłką i jestem z nich mega zadowolona <3 Ale jestem z nich mega zadowolona, jeszcze Nadia mogłaby się nauczyć ciągnąć, a nie idzie przy nodze.


Korzystając z rodzinnych świąt i z tego, że była u mnie na całe święta Fiona wzięłam pas, szelki i... poszłam do parku. Niebo. Cudownie. Trochę ludzie się oglądali, ale jakoś to przeżyłam bo było mega. Uwielbiam Fionę, właściwie spełnia moje wymagania w 80 %. Szkoda, że jest taka gruba... Fiona wybiegana u nas w 100% już później jej aport wyglądał tak, że szła <3 ale git, bo nie szlajała się po domu i nie przynosiła co chwilę zabawek -,-


A Nadusia w ciągu tygodnia pocisnęła cztery kleszcze. Nawet jednego miała na poliku... Więc trzeba było piesia zakropić i niestety nie mogła się kąpać wtedy, kiedy Fiona i Texas to robiła. Biedna Nadusia. Ale mimo to wcześniej już się kąpała i chyba bardziej wyszło jej to na minus, bo dostała takiego łupieżu, że ogon zamienił się w skorupę. Do wanny i czyścimy pieska. Piesełek oczywiście smutny, bo do stawu to ucieka, ale do wanny nie chce wejść za nic, trzeba wnosić biedaka. Nadia dopiero dzisiaj miała śmigusa :D


A tuż po kąpaniu zrobiłam z niej chesapeake bay retrievera (albo curly coateda, jak kto woli) :D


Oczywiście przez święta było obżarstwo i lenistwo, więc nasz spacer też również był ambitny bo się kurowałyśmy po świętach :D


Pieski niestety nie są bardzo agresywne i muszą chodzić na flexi i na kolczatkach :/


Ahh i oczywiście korzystając z tego, że przeszłyśmy z Karoliną 5 kilometrosów do parku bo 10 minut stać na przystanku nie będziemy to poszłyśmy w piękne miejsce pewnego parku <3

Zabrawszy Karolinie później aparat i zrobiwszy zdjęcia Nadusi wklejam je tu :D

O Nadusia i jej święta - ktoś w kuchni ♥ więc piesek sobie leży w łazience przy miskach w oczekiwaniu na jej napełnienie :( Biedny, zagłodzony piesek...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz