środa, 30 października 2013

Ryj, nowa sztuczka.

Mamy nową sztuczkę, opanowaną w parę dni. Obalamy mity, że starszego psa nie da się niczego nauczyć. Nie będę robić na każdą sztuczkę jeden post, bo to byłoby zupełnie bezsensu i jak napisałam wcześniej - już nie jarają mnie sztuczkowe psy, a sztuczkę nauczyłam po to, aby były fajne ujęcia... szczególnie w jesień. Nie rozciągam się długo, nie przynudzam. Zmierzę może do sedna. Mniej/więcej wygląda to tak, nie mniej jednak blogger trochę popsuł jakość i jakoś super to nie wygląda szczerze powiedziawszy, ale sucz kładzie się już dosłownie wszędzie. Czasem jak mówię tylko "leżeć" to ryjek ląduje na ziemi. Ładnie to wygląda :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz