Jak już mówiłam, zaczynamy powolnymi krokami obedience. Jestem zadowolona z pracy Nadii, jak na razie to dobrze jej idzie. Najtrudniejsza rzecz to dla nas przekierowanie kontaktu z ręki na oczy. To będzie najtrudniejsze. Teraz zabrałam się za takie podstawy i chcę je ciągnąć do końca, aż będą... no... prawie idealne. Na razie mamy zmiany pozycji w siad/waruj, wychodzą bardzo fajnie jednak Nadia reaguje tylko na gesty, a jest to niepoprawne. Będę powoli zabierać rękę żeby całkowicie ją usunąć, zobaczymy co z tego wyniknie.
skacze jak zając. O__O
OdpowiedzUsuń